Wizyta z dzieckiem w sklepie z ubraniami potrafi doprowadzić rodzica na skraj załamania nerwowego. Kilkulatek ma jeszcze trudności z udzieleniem odpowiedzi na pytanie o to, czy buty lub spodnie są wygodne. Same ubrania nie należą do tanich, a do tego istnieje ryzyko, że jeszcze przed pierwszym praniem dziecko z nich wyrośnie. Na co zatem zwracać uwagę, jeśli zakupy mają być udane?
Jakość przede wszystkim
Dzieci rosną. Nie da się temu zaprzeczyć, nie da się też ukryć, że właśnie podczas kupowania ubrań stanowi to duży problem. Trudno zmuszać malucha, aby chodził w zbyt ciasnych butach tylko dlatego, że były drogie. Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie pojawia się pokusa kupienia tańszych ubrań nawet, jeśli będzie to miało wpływ na ich jakość. Przecież dziecko nie będzie chodzić w nich długo, nic się więc nie stanie.
Niestety, takie założenie nie tylko jest błędne, ale również może mieć poważne konsekwencje. Ubrania niskiej jakości stanowią duże zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa dziecka. Przeważnie nie tylko nie są zbyt wygodne, ale również uniemożliwiają skórze oddychanie. Powodują otarcia zmieniające się często w otwarte rany, dziecko zajęte zabawą zwykle nie dostrzega bowiem, że niskiej klasy bluzka lub spodnie sprawiają mu ból. Oszczędzanie na jakości może mieć negatywne konsekwencje, najlepiej więc jak najszybciej zrezygnować z takiego pomysłu.
Znaczenie głosu dziecka
Zakup wysokiej klasy ubrań nie zdaje się na wiele, jeśli dziecko nie chce w nich chodzić i nieustannie podejmuje próby zostawienia gdzieś czapki lub sweterka. W takiej sytuacji można wyrzucać sobie, że wychowało się malucha na niewdzięcznika. Można jednak również zainteresować się tym, co nie podoba mu się w ubraniach. Nawet kilkulatki mają swój styl. Oczywiście, nie wiedzą jeszcze, jaki materiał jest solidny, a jaki nie. Mogą jednak pomagać podczas zakupów choćby wskazując na swoje ulubione kolory ubrań albo na rodzaje napisów lub obrazki umieszczone na nich.
